cropped-erasmus-logo.png

Wycieczka do Giblartaru

Sewilla 29.01.2023-25.02.2023

Wycieczka na Gibraltar odbyła się 11 lutego

zaczęła się od zbiórki o godzinie 8:30 niedaleko Prado de San Sebastian, nie obyło się bez przygód, gdyż jednemu z uczestników nie zadzwonił budzik. Po skompletowaniu całej grupy wyruszyliśmy w okolicach godziny 9:00 podstawionym busem. Podróż trwała około 2,5 godziny. Bez większych problemów dotarliśmy do La Línea de la Concepción, miasta bezpośrednio graniczącego z Gibraltarem. Po przekroczeniu tejże granicy znaleźliśmy się formalnie na terenie Wielkiej Brytanii, która zarządza tym terenem od ponad 300 lat.

20230211_122645
20230211_113025

Jako pierwsza naszym oczom ukazała się górująca nad terenem wielka skała, na którą mieliśmy wejść oraz płyta gibraltarskiego lotniska. Mieliśmy tutaj okazję zaobserwować z bliska odlatujące z niej samoloty. Warto zaznaczyć, że jest to jedno z najbardziej nietypowych lotnisk na świecie, gdzie w poprzek pasa startowego wytyczona została jezdnia drogowa, a przed każdym startem lub lądowaniem lokalna policja zamyka cały ruch lądowy na czas trwania całej procedury. Podczas przechodzenia w poprzek płyty było można zaobserwować uśmiech na twarzach uczestników powstały w wyniku wędrówki z dużymi oporami powietrza spowodowanymi przez silny wiatr obecny w tamtym miejscu. Następnie ruszyliśmy w kierunku wielkiej Skały Gibraltarskiej, której wysokość wynosi około 400m. 

Wycieczka na Gibraltar odbyła się 11 lutego

zaczęła się od zbiórki o godzinie 8:30 niedaleko Prado de San Sebastian, nie obyło się bez przygód, gdyż jednemu z uczestników nie zadzwonił budzik. Po skompletowaniu całej grupy wyruszyliśmy w okolicach godziny 9:00 podstawionym busem. Podróż trwała około 2,5 godziny. Bez większych problemów dotarliśmy do La Línea de la Concepción, miasta bezpośrednio graniczącego z Gibraltarem. Po przekroczeniu tejże granicy znaleźliśmy się formalnie na terenie Wielkiej Brytanii, która zarządza tym terenem od ponad 300 lat.

20230211_122645

Jako pierwsza naszym oczom ukazała się górująca nad terenem wielka skała, na którą mieliśmy wejść oraz płyta gibraltarskiego lotniska. Mieliśmy tutaj okazję zaobserwować z bliska odlatujące z niej samoloty. Warto zaznaczyć, że jest to jedno z najbardziej nietypowych lotnisk na świecie, gdzie w poprzek pasa startowego wytyczona została jezdnia drogowa, a przed każdym startem lub lądowaniem lokalna policja zamyka cały ruch lądowy na czas trwania całej procedury. Podczas przechodzenia w poprzek płyty było można zaobserwować uśmiech na twarzach uczestników powstały w wyniku wędrówki z dużymi oporami powietrza spowodowanymi przez silny wiatr obecny w tamtym miejscu. Następnie ruszyliśmy w kierunku wielkiej Skały Gibraltarskiej, której wysokość wynosi około 400m. 

20230211_113025

Pierwsze podwyższenie terenu zaczęło się od schodów z namalowaną flagą Wielkiej Brytanii “Library Steps”. Po pokonaniu pierwszej partii schodów, dotarliśmy do „Devil’s Gap Battery”, czyli historycznej baterii artylerii nadbrzeżnej. Chwilę później ujrzeliśmy pierwsze gibraltarskie małpy, makaki. Są one specjalnie chronione i znajdują się pod opieką władz Gibraltaru, a w przeszłości brytyjskiej armii. Warto zaznaczyć, iż oficjalnie dokarmianie małp jest tu zakazane i karane mandatami. Nie dzieje się tak bez powodu. Przesądni Brytyjczycy obawiają się legendy, wedle której, gdy małpy znikną z Gibraltaru, Wielka Brytania straci nad nim panowanie. Jednakże na ten moment nie ma takiego zagrożenia, a małp na Gibraltarze żyje około 230.

20230211_121826
20230211_130342

Kolejnym punktem było przejście wiszącego mostu o nazwie „Windsor Suspension Bridge”. Przejście nad przepaścią przez taki kołyszący się most jest ciekawym przeżyciem. Następnie skierowaliśmy się w stronę najtrudniejszego szlaku prowadzącego na szczyt skały. Dla mnie jedną z ciekawych rzeczy był sposób oznaczania szlaków, a mianowicie w gibraltarskim rezerwacie natury oznaczenia są umieszczone poziomo na podłożu, w odróżnieniu do polskich szlaków górskich umieszczonych pionowo w widocznym miejscu. Trasa ta zapewniła nam wiele pięknych widoków i pozytywnych doznań wynikających z obcowania, z naturą. Ze szczytu widoczny jest cały krajobraz Gibraltaru i okolicznych miejscowości.

Pierwsze podwyższenie terenu zaczęło się od schodów z namalowaną flagą Wielkiej Brytanii “Library Steps”. Po pokonaniu pierwszej partii schodów, dotarliśmy do „Devil’s Gap Battery”, czyli historycznej baterii artylerii nadbrzeżnej. Chwilę później ujrzeliśmy pierwsze gibraltarskie małpy, makaki. Są one specjalnie chronione i znajdują się pod opieką władz Gibraltaru, a w przeszłości brytyjskiej armii. Warto zaznaczyć, iż oficjalnie dokarmianie małp jest tu zakazane i karane mandatami. Nie dzieje się tak bez powodu. Przesądni Brytyjczycy obawiają się legendy, wedle której, gdy małpy znikną z Gibraltaru, Wielka Brytania straci nad nim panowanie. Jednakże na ten moment nie ma takiego zagrożenia, a małp na Gibraltarze żyje około 230.

20230211_121826

Kolejnym punktem było przejście wiszącego mostu o nazwie „Windsor Suspension Bridge”. Przejście nad przepaścią przez taki kołyszący się most jest ciekawym przeżyciem. Następnie skierowaliśmy się w stronę najtrudniejszego szlaku prowadzącego na szczyt skały. Dla mnie jedną z ciekawych rzeczy był sposób oznaczania szlaków, a mianowicie w gibraltarskim rezerwacie natury oznaczenia są umieszczone poziomo na podłożu, w odróżnieniu do polskich szlaków górskich umieszczonych pionowo w widocznym miejscu. Trasa ta zapewniła nam wiele pięknych widoków i pozytywnych doznań wynikających z obcowania, z naturą. Ze szczytu widoczny jest cały krajobraz Gibraltaru i okolicznych miejscowości.

20230211_130342

Następnie udaliśmy się do Jaskini Św. Michała, w której wnętrzu znajdują się stalaktyty, stalagmity i stalagnaty oraz sala koncertowa. Można tam również usiąść i obejrzeć pokaz iluminacji świetlnych na ścianach jaskini. Jest to naprawdę niesamowity widok, który wywołuje ogromne wrażenie. Kolejnym punktem wycieczki był „Skywalk Gibraltar” Jest to przeszklony taras widokowy, z którego można obserwować morze, cieśninę i sąsiednie lądy Półwyspu Iberyjskiego oraz Afryki. Wysokie umiejscowienie oraz wysunięcie tego punktu zapewniają piękne widoki, przy naszej pogodzie było można zaobserwować zabawę ptaków wykorzystujących wysokie noszenie od skał do wykonywania akrobacji.  Na chwilę przeszliśmy do wyższego punktu, by zrobić sobie więcej zdjęć, po drodze minęliśmy stacje kolejki linowej.

20230211_162102
20230211_132314
20230211_132314

 Po zrobieniu zdjęć dotarliśmy do podziemnej wystawy historycznych systemów obrony półwyspu, czyli „Great Siege Tunnels„. Gdy już zapoznaliśmy się z ekspozycją zeszliśmy do baterii księżnej Caroliny, z której każdy mógł zobaczyć piękną panoramę. Ostatnim przystankiem przed zejściem do miasta był “Moorish Castle”. W mieście mieliśmy chwilę czasu wolnego, które większość wykorzystała na zakupy pamiątek. Po kolejnym przekroczeniu granicy wsiedliśmy w busa powrotnego do Sewilli, do której dotarliśmy koło 20:30. Z pewnością dla każdego z uczestników ta wycieczka była ciekawym doznaniem, a wspomnienia zostaną na dłużej między innymi te z małpkami na plecaku albo uciekającymi mandarynkami. 

Następnie udaliśmy się do Jaskini Św. Michała, w której wnętrzu znajdują się stalaktyty, stalagmity i stalagnaty oraz sala koncertowa. Można tam również usiąść i obejrzeć pokaz iluminacji świetlnych na ścianach jaskini. Jest to naprawdę niesamowity widok, który wywołuje ogromne wrażenie. Kolejnym punktem wycieczki był „Skywalk Gibraltar” Jest to przeszklony taras widokowy, z którego można obserwować morze, cieśninę i sąsiednie lądy Półwyspu Iberyjskiego oraz Afryki. Wysokie umiejscowienie oraz wysunięcie tego punktu zapewniają piękne widoki, przy naszej pogodzie było można zaobserwować zabawę ptaków wykorzystujących wysokie noszenie od skał do wykonywania akrobacji.  Na chwilę przeszliśmy do wyższego punktu, by zrobić sobie więcej zdjęć, po drodze minęliśmy stacje kolejki linowej.

20230211_162102

 Po zrobieniu zdjęć dotarliśmy do podziemnej wystawy historycznych systemów obrony półwyspu, czyli „Great Siege Tunnels„. Gdy już zapoznaliśmy się z ekspozycją zeszliśmy do baterii księżnej Caroliny, z której każdy mógł zobaczyć piękną panoramę. Ostatnim przystankiem przed zejściem do miasta był “Moorish Castle”. W mieście mieliśmy chwilę czasu wolnego, które większość wykorzystała na zakupy pamiątek. Po kolejnym przekroczeniu granicy wsiedliśmy w busa powrotnego do Sewilli, do której dotarliśmy koło 20:30. Z pewnością dla każdego z uczestników ta wycieczka była ciekawym doznaniem, a wspomnienia zostaną na dłużej między innymi te z małpkami na plecaku albo uciekającymi mandarynkami. 

20230211_132314

Dołącz do naszych social mediów!

Scroll to Top